Energia, której nie trzeba produkować może zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne

Jednym z palących problemów Polski i krajów Unii Europejskiej jest rosnący popyt na energię. Jednak coraz trudniej jest nam wyprodukować odpowiednią ilość energii, zwłaszcza przy ograniczeniach czekających energetykę w związku z ustaleniami pakietu klimatycznego. Istnieje jednak pokaźna rezerwa mocy, którą można wykorzystać stosując odpowiednią technologię. Jak wykorzystać ten potencjał tłumaczy Michał Ajchel, Wiceprezes, Dyrektor Pionu Energetyki w Schneider Electric Polska.

 

Jakie skutki dla systemu energetycznego powoduje rosnący popyt na energię?

Obecnie energetyka w Polsce i Europie boryka się z problemami szczytowego zapotrzebowania na energię. Szczególnie widoczne jest to w okresach zimowych i latem, kiedy energii zużywa się zdecydowanie więcej. Wówczas powstają sytuacje, w których produkcja zaczyna równać się ilości energii zużywanej i zanika tzw. rezerwa energii, którą każde państwo stara się zachować głównie w celach zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego. Takie sytuacje wystąpiły w Polsce w sierpniu 2015 roku oraz w styczniu 2017 we Francji, gdzie zużycie krajowe było bliskie, osiągnięcia rekordowego poziomu ponad 93 GW przy średniej pomiędzy 70 a 80 GW. W takiej sytuacji istnieje zagrożenie awarii systemu energetycznego ze względu na przeciążenie elektrowni, jak również sieci przesyłowych.

 

Jak można przeciwdziałać takim sytuacjom?

Okazuje się, że możliwe jest wygenerowanie dodatkowej energii poprzez odpowiednie zarządzanie popytem na nią u odbiorców końcowych (głownie przemysłowych) przy wykorzystaniu sieci energetycznych i technologii Demand Side Response. Taką technologię oferuje już firm Energy Pool, która działa również w Polsce. Dzięki tym technologiom w godzinach szczytowego zapotrzebowania na energię tj. głównie w godzinach 6.00 – 9.00 oraz 18.00 - 20.00 możemy ograniczyć dostawy dużych ilości energii do zakładów przemysłowych i skierować ją do odbiorców indywidualnych. Dodatkową zaletą tego sposobu generacji jest to, że energia ta nie jest wyprodukowana, dzięki czemu jest to najczystsza energia, którą posiadamy na rynku. Takie przesuwanie zapotrzebowania możliwe jest właśnie dzięki technologii Demand Response, którą oferujemy.

 

 

 

 

Czy oprócz zwiększenia bezpieczeństwa systemu energetycznego są jeszcze jakieś inne korzyści z wdrożenia takiej technologii?

 

Oczywiście. Są to wyraźne korzyści dla Operatora Systemu Przesyłowego i odbiorców końcowych. Operator optymalizuje pracę systemu energetycznego i sieci przesyłowych w szczytowych momentach poboru. Odbiorcy końcowi, a mam tu na myśli przede wszystkim przemysł oraz dużych odbiorców energii, redukują swoje roczne koszty energii od 5 do 20%, i nie tracą nic na produkcji. Mogą również korzystać z dostarczanej energii w godzinach poza szczytami poboru nie myśląc o ewentualnych ograniczeniach ze strony operatora. Na końcu zyskuje także gospodarka i społeczeństwo, gdyż takie działania nie powodują zwiększenia ilości produkowanej energii, a tym samym większej emisji CO². Otrzymujemy, więc szereg korzyści, tym większych im większe jest doświadczenie firmy pomagającej we wdrożeniu Demand Side Response, a niewątpliwie liderem na tym rynku i firmą posiadającą największą wiedzę w tym zakresie jest dzisiaj firma Energy Pool.